9 lipca na drodze relacji Gniewczyna Łańcucka – Świętoniowa doszło do śmiertelnego wypadku. Kierujący ciężarową scanią, podczas skrętu w prawo, najechał na rowerzystę. W wyniku obrażeń mężczyzna zmarł na miejscu. 82-latka nie zabiła prędkość. Sprawca spowodował wypadek nieumyślnie. Jednak tragedia pokazała inny problem.
Odcinek drogi powiatowej, na której doszło do tragedii, jest trasą idealną dla kierowców. Prosta droga, chodnik, można naprawdę się rozpędzić. Aż żal jechać tylko 50 km/h. Kilka lat temu tę prędkość jeszcze ograniczono. Ustawiono znak 40 km/h. Jednak niewielu kierowców zwraca na niego uwagę.
Największe utrapienie
Dla osób mieszkających przy ul. gen. Antoniego Chruściela to nie nadmierna prędkość aut osobowych jest największym utrapieniem. Mieszkańcy narzekają na samochody ciężarowe, które nieustannie jeżdżą tą trasą, bo na końcu tego odcinka drogi trwa budowa autostrady A4 (...)