Wszędzie ścielą się pety. Czy tak musi być?
– Jeśli ktoś nie był dawno w okolicy dworca PKS, warto, by zrobił sobie tam rundkę. Wychodząc z tunelu prowadzącego na perony kolejowe, trafiamy na ulicę Czarnieckiego, gdzie w powszedni dzień panuje naprawdę duży ruch. Na całej długości tej ulicy, od wspomnianego wyjścia z tunelu ścielą się pety wyrzucane czy to przez przechodniów, czy kierowców parkujących swoje auta. Teren powinien być przecież sprzątany. Może warto byłoby dostawić koszy na śmieci. Nie wiem, czy to coś zmieni, bo najtrudniej jest jednak zmienić ludzkie nawyki. A te, jak widać, pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli nie zadbamy o wspólną przestrzeń miejską, coraz gorzej będziemy się w niej czuć.