Opłata za możliwość oglądania czy rzeczywisty czas korzystania z odbiornika?
W przemyskim szpitalu wojewódzkim pacjenci mogą korzystać ze ściennych telewizorów, ale za oglądanie trzeba zapłacić. To praktyki stosowane dziś na większości oddziałów. Wiadomo, prąd kosztuje, nie mam więc co do tego pretensji. Dziwi mnie jednak sposób naliczania opłaty, bo godzina telewizji to 2 złote, a doba – 10 złotych.
Odwiedzając bliską osobę, opłacam więc najczęściej dobę, tyle że czas liczony jest także w porze nocnej. Moim zdaniem powinno się płacić za samo rzeczywiste oglądanie programów, a nie za czas dostępności do nich. Owszem, mogę wykupić krótszy czas, ale nie ma to ekonomicznego uzasadnienia i wychodzi jednak drożej. Może warto by rozważyć zmiany w naliczaniu opłat.