Podwójna sygnalizacja lepiej się sprawdza
– Jestem zawodowym kierowcą, wieęc często poruszam się po rożnych drogach i mam okazję obserwować zachowania innych użytkowników dwóch kółek. Zastanawia mnie więc, dlaczego jadąc z Wincentego Pola w stronę Medyki, muszę patrzeć w niebo, by dostrzec, jakie akurat mam światło. Sygnalizacja jest zawieszona nad jezdnią, a nie ma już bocznej, na wysokości wzroku, którą stosuje się w innych miejscach. Podobna sytuacja jest na ulicy Lwowskiej, koło hipermarketu. Tymczasem już obok Miejskiego Zakładu Komunikacji mamy podwójną sygnalizację: nad jezdnią i na słupku. Myślę, że takie rozwiązanie jest gwarancją bezpieczeństwa i zdecydowanie ułatwia życie kierowcom autobusów, do których sam się zaliczam.