Artykuł Premium
Problemy z odzyskaniem wkładu mieszkaniowego ze spółdzielni
W tej historii są trzy strony. Pierwsza to Wacław Frankiewicz i jego rodzina, tzn. dzieci i ich współmałżonkowie. Drugą jest jego pasierbica, a trzecią Przemyska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Sprawa dotyczy spadku i zwrotu wkładu mieszkaniowego.
fot. Paweł Bugira
Zdaniem pana Wacława sprawa powinna się zakończyć dużo szybciej. Według niego spółdzielnia działa zbyt opieszale.
Zdaniem pana Wacława sprawa powinna się zakończyć dużo szybciej. Według niego spółdzielnia działa zbyt opieszale.
W 2013 r. pani Barbara – pasierbica pana Wacława – przedstawiła w PSM oświadczenie, zgodnie z którym on i jego żona zrzekają się na rzecz pani Barbary mieszkania. Takiego pisma państwo Frankiewiczowie nigdy jednak nie podpisywali i o jego istnieniu nie wiedzieli.
Nabrano podejrzeń dopiero w czasie sprawy spadkowej po zmarłej żonie pana Wacława (...)