Zdaniem pani Sylwii Karta Rodziny 3+, wydana przez Urząd Gminy Przemyśl, jest fikcją.
Pani Sylwia mieszka w Nehrybce, niemal na granicy gminy miejskiej i wiejskiej Przemyśl. Ma czwórkę dzieci. To upoważniło ją do wyrobienia sobie w Urzędzie Gminy w Przemyślu Karty Rodziny 3+. Na jej odwrocie widnieje zapis, że upoważnia m.in. do wykupu biletu miesięcznego z 50-procentową zniżką. – Niestety, nie mogę korzystać z tego przywileju, bo przystanek, na którym syn wsiada do autobusu, znajduje się już na terenie miasta. Zniżka przysługiwałaby mi, gdyby syn korzystał z miejsko-podmiejskiego przystanku. Ten, na którym wsiada, jest jednak blisko domu, więc zdrowy rozsądek podpowiada, żeby korzystać właśnie z niego. Byłam z tą sprawą w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej, gdzie składałam faktury za bilety wykupione w styczniu i lutym. Powiedziano mi, że to musi być jakaś pomyłka, że ktoś w przemyskim MZK się myli. Po kilku godzinach zadzwoniła jednak z informacją, że ulga jednak nie przysługuje, jeśli syn będzie wsiadał na przystanku w strefie miejskiej – tłumaczy S. Gogola.